StoryEditor

Ochrona przed szkodnikami - zabiegi na drugie półrocze

26.07.2021., 11:39h

Kolejny już sezon pokazuje przewagę sił natury nad plantatorami. Pierwsze półrocze rozpoczęło się mroźną zimą, której skutki widoczne są na wielu gatunkach drzew i krzewów owocowych. Długa i chłodna wiosna rozciągnęła w czasie także rozwój wielu szkodników…

Niestety, wszystko to ma negatywne przełożenie na wielkość spodziewanych plonów. Ubiegły miesiąc to również lokalne opady gradu, które niestety pozostawiły na zawiązkach owoców skazę dyskwalifikującą owoce do sprzedaży.

W sadach ziarnkowych

W sadach dobrze dokarmionych, o aktywnym wzroście, na przyrastające młode liście ciągle nalatują mszyce: jabłoniowa i jabłoniowo-babkowa. Mszyca jabłoniowa (zielona) należy do łatwiejszych w zwalczaniu. Selektywnie działającą substancją jest pirymikarb – przy zachowaniu optymalnych warunków, tj. temperatury powyżej 15°C i bezwietrznej aury, niszczy osobniki znajdujące się nawet w zwiniętych liściach. Dobrze sprawdzają się również neonikotynoidy – acetamipryd lub flonikamid. Ten ostatni charakteryzuje się powolnym, ale długotrwałym działaniem, dzięki czemu chroni rośliny w dłuższej perspektywie (14–21 dni w zależności od przebiegu pogody).

Pomimo wspomnianej mroźnej zimy zaczynają również pojawiać się pierwsze kolonie bawełnicy korówki, którą trzeba mieć szczególnie na uwadze i rozpoczynać zwalczanie możliwie wcześnie. W celu ograniczenia liczebności tego szkodnika można wykorzystać środki zawierające spirotetramat. Środki te mają szerokie spektrum działania, oprócz wcześniej wymienionych mszyc ograniczają również skorupika jabłoniowego i pryszczarki. W sadach gruszowych zaś stanowią podstawę w walce z miodówką gruszową, która w ciepłe lata rozwija kilkanaście pokoleń. Niezwykle istotną zaletą tej substancji jest jej systemiczne działanie, co wydłuża w czasie skuteczność zabiegu.

Fot. A. Okła-Wierzbicka, Podstawą skutecznego zwalczania owocówki jabłkóweczki jest monitoring lotu motyli

20. kwiecień 2024 13:29