StoryEditor

Zwierzyna łowna – zagrożenie w sadach

09.10.2019., 15:08h
W niechronionych lub niewłaściwie chronionych sadach uszkodzenia przez zwierzynę łowną mogą obejmować od kilkunastu do kilkudziesięciu procent drzew. Jak zabezpieczyć się przed takimi stratami?

Zwierzyna łowna wyrządza duże szkody w lasach, na polach, niestety także w sadach i szkółkach. Rozkład szkód łowieckich jest bardzo zróżnicowany w kraju i ma związek z liczebnością zwierzyny, jak i ogólnymi warunkami środowiskowymi w poszczególnych rejonach. Straty są zawsze większe podczas śnieżnych zim (przy głębokiej pokrywie śniegu i długim okresie jego zalegania), kiedy zwierzętom brakuje dostępnego pokarmu.W niechronionych lub niewłaściwie chronionych sadach uszkodzenia przez zwierzynę łowną mogą obejmować od kilkunastu do kilkudziesięciu procent drzew. Najbardziej narażone na uszkodzenia są młode drzewa, zwłaszcza  jabłonie, a także wiśnie i czereśnie, głównie niskopienne. Ogryzienia w drzewostanie odnotowuje się również w starszych nasadzeniach, są one jednak nieco mniejsze, gdyż z wiekiem zagrożenie tego typu szkodami znacznie maleje.

 

Szkodliwe gatunki 

W sadownictwie szkody najczęściej wyrządzają gatunki łowne z rodziny zającowatychzając szarak i dziki królik oraz sarna, najmniejszy przedstawiciel rodziny jeleniowatych. Specyficzne uszkodzenia powodują też dziki, które co prawda nie niszczą drzewek, lecz ryjąc ziemię w poszukiwaniu pędraków i kłączy, utrudniają prace pielęgnacyjne w sadach. Zimą dają się we znaki głównie zające i dzikie króliki, z kolei wiosną i latem za szkody w sadach odpowiada głównie zwierzyna płowa – sarny, jelenie i inne jeleniowate. Zagrożenie wzrasta nie tylko z powodu zwiększającej  się liczebności jeleniowatych, lecz także dlatego, że przyzwyczajają się one do obecności człowieka. Przykładem jest sarna, którą można spotkać bardzo blisko siedlisk ludzkich, nawet na zadrzewionych terenach miast. Zające i króliki, zaspokajając swoje potrzeby pokarmowe, ogryzają korę drzew, okorowując pnie i gałęzie ponad śniegiem, natomiast zwierzyna płowa w mniejszym stopniu niszczy drzewa i krzewy z powodu głodu (sarny oprócz roślin zielnych potrzebują także mniej kalorycznego żeru pędowego). Szkody wynikają w dużej mierze z zachowań zwierząt w okresie rozrodu i wzrostu poroża (np. jeleń szlachetny wyciera poroże od czerwca do sierpnia, a młode byki robią to we wrześniu – wtedy drzewa są często łamane, a kora pni i gałęzi zdzierana na całym obwodzie). Coraz częściej stwierdza się również uszkodzenia przez łosie, w czasie ich jesiennych i wiosennych wędrówek zwierzęta te w sadach łamią gałęzie i drzewa.

Ogrodzenie sadu

Jest to najskuteczniejsze i najbardziej ekonomicznie uzasadnione rozwiązanie w zabezpieczeniu przed zwierzyną łowną. Aby jednak spełniało swoje zadanie, musi mieć określone  parametry, Siatka powinna być wysoka, dla ochrony przed zającami i królikami, wymagana wysokość to 1,2–1,3 m, a przed większymi zwierzętami –do 2-–2,5 m, ponadto musi być wkopana w ziemię na głębokość 30 cm, gdyż zwierzyna robi pod nią podkopy. W miejscach, gdzie tworzą się zaspy, zwierzęta mogą niestety pokonać taką przeszkodę. Trzeba systematycznie sprawdzać stan ogrodzenia, domykać bramy i furtki. Jeśli zwierzyna znajdzie się w ogrodzonym sadzie, należy ją spłoszyć.

Repelenty odstraszające zwierzynę

Jedną z podstawowych metod ochrony sadów przed zającami, dzikimi królikami, a także sarnami i jeleniami jest stosowanie repelentów odstraszających. W październiku lub w listopadzie można pokryć nimi pnie i podstawy gałęzi szkieletowych drzewek (nie smarujemy repelentami całych drzewek). Te jesienne zabiegi zabezpieczają drzewka również w okresie wegetacji. Polecane preparaty to: Emol-BTX LA (benzoesan denatonium, zalecana dawka 1–1,5 l na 100 drzew 2–3-letnich; Pellacol 10 PA na bazie tiuramu (dawka 1,0 l na 100 również 2–3-letnich drzew) i Repentol 6 PA (piasek kwarcowy) w formie pasty do bezpośredniego stosowania przy użyciu pędzla lub rękawicy (dawka to 10–15 kg na 1000 młodych 2–5-letnich drzewek). Dwa pierwsze są przeznaczone do odstraszania zajęcy, dzikich królików, a także saren i jeleni, ostatni – zapobiega zgryzaniu przez jeleniowate i zającowate. Środkami Emol-BTX LA i Pellacol 10 PA należy smarować suchą powierzchnię kory, w dni bezdeszczowe. o dodatniej temperaturze powietrza powyżej 5 oC. Warunkiem ich skuteczności jest dokładne zaschnięcie na zabezpieczonej powierzchni i powtórzenie zabiegu (po 4–6 tygodniach), każdorazowo po stwierdzeniu zmycia ok. 50% preparatu lub po zauważeniu nowych ogryzień. Często wystarczają 1–2 zabiegi w sezonie. Do odstraszania saren i jeleni przydatne są także mydełka toaletowe, które można wieszać w okresie całego roku – 1 szt. (5–10 g)/drzewko). Należy jednak pamiętać, że muszą być one opakowane w folię lub papier wodoodporny, a zalecana wysokość ich umieszczenia na roślinach lub tuż przy nich to 0,5–1,5 m. Zakładając nowe kwatery, młode drzewka powinno się ochronić, osłaniając ich pnie perforowanymi osłonkami lub siatkami, w razie potrzeby należy też chronić podstawy koron.

Urządzenia biosoniczne

W ograniczaniu strat warto wykorzystać to, że zwierzęta mają rozwinięte niektóre zmysły. Najbardziej wyostrzony jest słuch (bardziej reagują na ciche dźwięki, niż te głośne, schematyczne, stale powtarzające się), ponadto wszystkie silnie reagują na ruch, duże znaczenie ma też zmysł węchu i smaku

Inne metody

W zapobieganiu szkodom łowieckim duże znaczenie ma pozostawianie zwierzynie naturalnych miejsc, w których ta może żerować, czyli alternatywnych żerowisk –śródpolnych drzew i krzewów. Można polecać również utworzenie poza sadem lub szkółką (na obrzeżach na polu) tzw. poletek ogryzowych ze zbędnego materiału szkółkarskiego lub ze ściętych gałęzi, najlepiej jabłoni, zgromadzonych w okolicy sadu. W sytuacji dużego zagrożenia i wystąpienia intensywnych opadów śniegu poleca się także rozrzucanie pod drzewami ściętych gałęzi jabłoni. Przed sarnami można również zabezpieczyć drzewka, zawieszając na wysokich palikach wszystko co jest duże, kolorowe,białe lub odblaskowe,również pęczki włókien czy pakuł konopnych (jednak zwierzęta szybko się z nimi oswajają i efekt jest krótkotrwały). Kolejne rozwiązanie to tzw. pastuch elektryczny, który powinien się składać z trzech drutów „pod prądem” umieszczonych na różnych wysokościach (najczęściej 25 cm, 60 cm i 110 cm). 

Barbara Błaszczyńska

doradca sadowniczy, Agrosimex

20. kwiecień 2024 12:05