StoryEditor

Co było, co jest, co będzie?

08.08.2019., 15:05h
Chyba wszyscy zadają sobie to pytanie. Zarówno administracja, sadownicy jak i przetwórcy zastanawiają się jaki ten sezon będzie. Trudno jest oszacować ilość i jakość uzyskiwanych owoców.

Występujące w wielu rejonach sadowniczych przymrozki wiosenne lokalnie sprawiły znaczne straty w plonie, sięgające nawet 100%. Dodatkowo występujące przymrozki wpłynęły na znaczne pogorszenie jakości pozostałych w sadach owoców. Jest to też wyjątkowy rok ze względu na gradobicia, zalania i niespotykanie wysokie temperatury.

Odpowiedź na pytanie, czy jest jakaś jedna recepta dla roślin sadowniczych na sytuację w bieżącym sezonie, wydaje się jednoznaczna: nie ma takiej – do każdego sadu należy podchodzić indywidualnie.

Czy i kiedy nawozić?

Na pewno pomocne w podejmowaniu decyzji dotyczących dokarmiania będą analizy chemiczne gleby oraz ocena wizualna roślin. W sadach, gdzie nie ma owoców, a analizy chemiczne gleby i wygląd roślin (przyrosty jednoroczne powyżej 20 cm, liście o ciemnozielonej barwie, bez objawów niedoborów składników pokarmowych) wskazują na dobre odżywienie, nie ma potrzeby angażować środków do dokarmiania roślin. W przypadku niedoborów składników pokarmowych wynikających z analiz chemicznych gleby czy liści oraz tych wynikających z oceny wizualnej, okres wegetacji jest korzystny do uzupełniania niedoborów. Liście wtedy są jeszcze w stosunkowo dużej aktywności fizjologicznej, a zastosowane dolistnie składniki są efektywniej wykorzystywane. Czas ten pozwala na wykorzystanie całego okresu wegetacyjnego na optymalizowanie nawożenia w celu utrzymania dobrej kondycji roślin bez zwracania uwagi na ilość i jakość owoców. Nie należy jednak używać w sadach nawozów i przeprowadzać zabiegów mogących znacząco pobudzać rośliny do intensywnego wzrostu. Zbyt intensywny wzrost pędów ogranicza ilość pąków kwiatowych i powoduje ich osłabienie.

Nie tylko susza

W przypadku podtopień roślin sadowniczych należy zadbać o jak najszybsze wypompowanie wody z sadu. Korzenie roślin sadowniczych są bardzo wrażliwe nawet na okresowe braki tlenu spowodowane zalaniem. Skutki zalania obserwować można nawet w kolejnych sezonach wegetacyjnych. Negatywny wpływ tego zjawiska nasila się wraz z rozwojem wegetacji (najmniejszy negatywny efekt jest w stanie bezlistnym). Drzewa można wspomóc stosując dolistnie azot i magnez (mieszaninę mocznika do 5 kg i siarczanu magnezu do 7 kg/ha), nawozy wieloskładnikowe i nawozy aminokwasowe. Zależnie od możliwości zbieg można powtarzać co 7–14 dni. Jeżeli podtopienia nastąpiły przy przelewających się okolicznych szambach należy odstąpić od wprowadzenia na rynek owoców mających kontakt z tą cieczą. Zalanie wodą opadową nie stanowi zagrożenia mikrobiologicznego dla zdrowia konsumentów.

Nie pojedyncze są również przypadki zniszczenia roślin i owoców przez gradobicia. Bieżący rok pokazał to zjawisko jako bardzo dynamiczne, o dużej skali zniszczenia. W zależności od uszkodzeń, owoce będą mogły jedynie nadawać się do przetwórstwa. Jednak główne wysiłki powinny się skoncentrować na przywróceniu kondycji roślinom. Możliwie jak najwcześniej należy zabezpieczyć rany drzew preparatem grzybobójczym. Najlepszym w tym przypadku wydaje się Topsin M 500 SC.

Podejście kompleksowe

Rośliny sadownicze w naszych warunkach klimatycznych narażone są na różne stresy związane z warunkami klimatycznymi. Bardzo często stresy nakładają się na siebie, ograniczając naturalne mechanizmy obrony roślin. Chcąc ograniczyć wpływ tych czynników na kondycję roślin warto sięgnąć po sprawdzone i zarejestrowane na rynku produkty. Stosowane zgodnie z etykietą zapobiegają efektom stresów i wspomagają rośliny w wychodzeniu z nich. Po zastosowaniu tych preparatów sadownicy powinni dokładnie obserwować rośliny, gdyż efekty mogą się różnić w zależności od wielu czynników (wiek, gatunek, odmiana, stan odżywienia, stan zasiedlenia przez choroby i szkodniki itd.). Do dyspozycji sadownicy mają preparaty aminokwasowe, wyciągi z glonów, substancje oparte na naturalnych wyciągach, fosforyny oraz związki krzemu i tytanu.

Maciej Kania
Źródło: na podstawie artykułu Małgorzaty Kołacz (KPODR Minikowo) z numeru 8/2019 Sad Nowoczesny

16. kwiecień 2024 20:41