Koszty wykorzystanej energii w uprawach wertykalnych, w zależności od stosowanej technologii pochłaniają niekiedy nawet 70% całkowitych wydatków. Gwałtowne wzrosty dla niektórych oznaczają walkę o przetrwanie. Czy na rynku utrzymają się tylko te gospodarstwa, które korzystają z alternatywnych źródeł takich jak np. energia słoneczna?
- Energia elektryczna stanowi średnio od 40 do 50% kosztów produkcji w rolnictwie wertykalnym. Dlatego zapewnienie stabilnej ceny energii jest kluczem do sukcesu – powiedział Oscar Davidson, specjalista w LettUs Grow.
Co składa się na ponoszone koszty?
Na koszty w tego typu uprawach składa się przede wszystkim oświetlenie, temperatura, wentylacja czy nawadnianie. W zależności od stosowanej technologii koszty te pochłonąć mogą nawet 70% całkowitych wydatków.
- Właśnie otrzymałem powiadomienie, że moja dzienna stawka za energię elektryczną wzrasta z 23,23 pensów/kWh (1,26 zł/KWh) do 31,24 pensów/kWh (1,69 zł/kWh), co stanowi wzrost o 31% - powiedział Peter Lane, prezes wykonawczy Vertical Farming Network kilka tygodni temu.
Najpierw zainwestowali miliony, teraz pytania są o rentowność
W firmy zajmujące się rolnictwem wertykalnym zostały zainwestowane ogromne pieniądze. Według Freyi Pratty z Shifted jest to wartość 741 milionów dolarów.
Wzrost gospodarczy zaczyna jednak dla wszystkich zauważalnie zwalniać. Nasuwają się w tym momencie pytania o rentowność gospodarstw wertykalnych.
Konsumenci oszczędzają
Zmniejszenie wydatków konsumenckich na pewno odbije się na gospodarstwach wertykalnych.
- Zastanawiam się, czy konsumenci będą skłonni płacić więcej za lokalnie uprawianą sałatę w czasach szybko rosnących cen żywności, a także niższych dochodów do dyspozycji – mówi Anna Ottoson, inwestorka w funduszu Trellis Road.
- Jeśli ktoś naprawdę ma problemy z wyżywieniem swoich dzieci, nie dba o klimat. Widać, że dyskonty w Wielkiej Brytanii już zyskują udział w rynku – mówi Analityk Rabobank Van Rijswick.
Tradycyjne szklarnie również ucierpiały
Dave Dinesen jest szefem CubicFarms, firmy zajmującej się rolnictwem wertykalnym z siedzibą w Kolumbii Brytyjskiej w Kanadzie. Dinesen mówi agfundernews-Przeciętna farma wertykalna zużywa 38,8 kilowatogodzin energii do wyprodukowania kilograma żywności-to wystarczająca ilość energii elektrycznej do umycia 17 ładunków prania w pralce.
Co z tradycyjnymi szklarniami?
Na uprawę w tradycyjnych szklarniach również kryzys energetyczny się odbija, ceny gazu, miału czy węgla są bardzo wysokie, albo po prostu bark dostępności towaru.
W związku z tym wielu producentów zmniejsza powierzchnie uprawy, uprawia mniej wymagające rośliny. Jak podaje NFU – szacowane są starty na poziomie aż 50% w produkcji szklarniowej w samej Wielkiej Brytanii. Niektóre nawet gospodarstwa wstrzymały produkcję na czas nieokreślony.
opr. Bernat Patrycja
źródło: agrarheute
Fot: Bernat Patrycja