StoryEditor

Paliwo staniało, a będzie jeszcze tańsze!

27.03.2020., 11:00h
Ceny paliw na stacjach benzynowych już dawno nie były tak niskie, a wiele wskazuje na to, że w najbliższych tygodniach jeszcze się obniżą. Jedną z przyczyn obecnej sytuacji na stacjach jest koronawirus, a dalszy spadek cen jest nieunikniony – informuje Adam Czyżewski, główny ekonomista PKN Orlen.

Wśród przyczyn, które złożyły się na postępujące spadki cen paliw Czyżewski wymienia pandemię koronawirusa, powodującą ograniczenie popytu na paliwa oraz brak porozumienia między największymi producentami paliw w kwestii ograniczenia wydobycia ropy naftowej.

– Na rynku ropy mamy sytuację bezprecedensową. Wpłynęły na nią dwa czynniki. Pierwszy to niespotykany spadek popytu spowodowany zaprzestaniem działalności gospodarczej w wielu regionach świata, uziemieniem transportu lotniczego oraz spowolnieniem albo wygaszeniem transportu drogowego. Drugi czynnik to zerwanie porozumienia między państwami grupy OPEC+ o ograniczeniu wydobycia – wyjaśnia Czyżewski.

Porozumienie w ramach grupy OPEC+ (red. kraje zrzeszone w Organization of the Petroleum Exporting Countries plus Rosja) zakładało obniżenie potencjału wydobywczego w celu zrównoważenia cen. Dodatkowo przewidywano wprowadzenie ograniczenia wydobycia z powodu spodziewanych efektów spadku popytu związanych z pandemią koronawirusa. Jednak Rosja nie zgodziła się na warunki porozumienia i na początku marca zakończyła współpracę z OPEC.

Zdaniem głównego ekonomisty PKN Orlen, podaż ropy przewyższy popyt na nią i to spowoduje problemy z jej magazynowaniem w skali globalnej. Zatem, jeśli ropy nie będzie można sprzedać ani zmagazynować, w efekcie trzeba będzie zaprzestać jej produkcji. Ponieważ nie ma porozumienia, które w sposób kontrolowany ograniczyłoby wydobycie, sytuację rozwiąże zmiana ceny. Według szacunków spadnie ona do 10-15 dolarów za baryłkę (obecnie wynosi około 25 dol. za baryłkę).

– Jeśli cena ropy spada, w ślad za nią spadają też ceny paliw na stacjach paliw. Dynamika spadków cen benzyny nie będzie jednak tak głęboka, jak cen ropy, gdyż na rynku paliw nie mamy do czynienia ze zwiększaniem ich produkcji, co ma miejsce na rynku ropy. Poza tym cena detaliczna paliwa zawiera podatki i mniej więcej połowa ceny zależy od czynników rynkowych – wyjaśnia

Główny ekonomista PKN Orlen wskazuje również na zmiany w kursie dolara w stosunku do złotego. Jeszcze 2-3 tygodnie temu dolar kosztował poniżej 4 zł. Obecnie jest o 30-40 groszy droższy. – To spowalnia spadki, ale są one widoczne i w mojej opinii, nie ma innej drogi dla cen paliw jak droga w dół – podsumowuje Adam Czyżewski.

Źródło informacji: Centrum Prasowe PAP

20. kwiecień 2024 09:13