StoryEditor

Rozmowa z ekspertem - Rolnictwo ekologiczne i jego wpływ na środowisko i zdrowie człowieka - prof. Ewa Rembiałkowska

W trakcie naszego webinarium dotyczącego rolnictwa ekologicznego, które odbyło się 6 czerwca br. otrzymaliśmy od Państwa bardzo dużo pytań. Nasi eksperci nie zdążyli na wszystkie z nich odpowiedzieć na żywo i obiecali zrobić to pisemnie w najbliższym możliwym terminie. Dziś publikujemy odpowiedzi prof. Ewy Rembiałkowskiej z SGGW na pytania zadane podczas webinarium.

Filip:  Jak najlepiej stosować nawozy w jakich dawkach aby wszystko było zdrowe?

Prof. Ewa Rembiałkowska: Obornik kompostujemy koniecznie z resztkami roślinnymi, czyli słomą itp. przez kilka tygodni zanim go rozrzucimy na pole. Nie stosujemy świeżego obornika do nawożenia, bo ma za dużo łatwo dostępnego azotu. Kompost jest najlepszym nawozem do uprawy warzyw i innych roślin. Poziom zależy od rośliny – np. do ziemniaków 10-20 t / ha to norma. Nawozy zielone są konieczne, zwłaszcza motylkowe – wyka, peluszka, łubin, seradela. Ścinamy przed kwitnieniem i przeorujemy z wierzchnią warstwą gleby. W ten sposób zyskujemy azot.

Beata: Zabezpieczenie żywnościowe a rolnictwo ekologiczne w perspektywie wieloletniej. Jak to będzie wyglądać?

Prof. Ewa Rembiałkowska: Według danych światowych plony z rolnictwa ekologicznego są średnio o 20% niższe niż z rolnictwa konwencjonalnego. Jednak w Unii Europejskiej nie brakuje żywności, a wręcz przeciwnie - produkuje się jej za dużo. Wojna na Ukrainie zmieniła wiele rzeczy, ale na przykład Polska jest dość samowystarczalna pod względem żywnościowym. Rolnictwo ekologiczne jest w stanie zabezpieczyć potrzeby żywnościowe obywateli Unii Europejskiej w perspektywie długoterminowej. W Turcji naukowcy obliczyli, że możliwe jest wyżywienie całego kraju roślinami pochodzącymi z upraw ekologicznych. Istnieją również dane z Afryki - wydajność w dobrze prowadzonych gospodarstwach ekologicznych jest lepsza niż w gospodarstwach ekstensywnych, których jest tam wiele. W Indiach w kilku prowincjach, np. w Kerala, wprowadzono w 100% rolnictwo ekologiczne.

Pokazuje to, że możliwe jest zabezpieczenie tych kontynentów w żywność dzięki produkcji ekologicznej.

Bartłomiej: Czy w jednym gospodarstwie można prowadzić jednocześnie konwencjonalną i ekologiczną uprawę, np. dzieląc w ten sposób swoje pola?

Prof. Ewa Rembiałkowska: Tak, według obecnego ustawodawstwa jest to całkowicie dopuszczalne. Dlatego np. w Polsce większość rolników tak właśnie postępuje. Konieczne jest jednak w takim przypadku całkowite oddzielenie pól ekologicznych od konwencjonalnych.

 Pytanie tylko, czy jest to zgodne z zasadami IFOAM: zdrowie, ekologia, troska i sprawiedliwość. Ponadto pierwotna koncepcja rolnictwa ekologicznego opiera się na holistycznym podejściu do gospodarstwa jako takiego. Celem powinno być zamknięcie obiegu materii i energii w gospodarstwie ekologicznym, co jest trudne lub niemożliwe w kontekście dwóch typów produkcji w jednym gospodarstwie. Z drugiej jednak strony takie rozwiązanie może być dobrym przejściem do systemu czysto ekologicznego i wielu rolników tak właśnie to postrzega. Obawiają się oni spadku plonów w okresie przestawiania i dlatego zabezpieczają swoje dochody, przestawiając się stopniowo.  

Damian: Gdzie można uzyskać wiedzę o ekologicznej uprawie zbóż?

Prof. Ewa Rembiałkowska: Należy o to pytać w najbliższym Ośrodku Doradztwa Rolniczego. Powinny tam znajdować się broszury na ten temat. Ponadto w Internecie można znaleźć wiele publikacji, np. Sazońska i wsp. 2021 „Co każdy rolnik wiedzieć powinien” czy też Babalski 2012 „Ogólna uprawa zbóż”. Konieczne jest dokładne zapoznanie się z tymi pracami i rozmowa z doradcą w ODR. Ponadto bardzo warto zapytać o kursy z zakresu rolnictwa ekologicznego, oferowane przez pobliski ODR.

Bartłomiej: Rolnicy ekologiczni nie posiadają nowoczesnego sprzętu zapewniającego skuteczną kontrolę zachwaszczenia upraw przez co większość upraw to zboża, jak to zmienić?

Prof. Ewa Rembiałkowska: Myślę, że powinniśmy brać przykład z naszych sąsiadów Niemców, gdzie powstało wiele spółdzielni rolników ekologicznych. Spółdzielnie te kupują niezbędny sprzęt, np. do odchwaszczania. Są to drogie urządzenia i indywidualnego rolnika nie zawsze na nie stać. Problemem i barierą jest mentalność naszych rolników, którzy nie chcą niczego robić wspólnie. Każdy rolnik zajmuje się sobą, tak jak to jest w naszym kraju. A takie podejście hamuje rozwój technologii w rolnictwie ekologicznym (i chyba w każdym rolnictwie).

Wniosek jest taki, aby nad tym pracować, aby pokazać rolnikom korzyści płynące ze wspólnego działania.

Łukasz: Czy zakładane przez specjalistów z branży Eko szerokie upowszechnienie tego modelu produkcji rolniczej nie doprowadzi do znacznego wzrostu konkurencji między producentami rolnymi (wzrost podaży produktów eko) co wymusi obniżkę cen i w efekcie spadek konkurencyjności w stosunku do produkcji konwencjonalnej?

Prof. Ewa Rembiałkowska: Z doświadczeń niemieckich wynika, że rolnicy ekologiczni są konkurencyjni w stosunku do rolników konwencjonalnych, mimo że jest ich znacznie więcej niż w Polsce. Jak wykazał prof. Maciejczak, już w trzecim roku po konwersji opłacalność rolnictwa ekologicznego jest wyższa niż rolnictwa konwencjonalnego. Niższe ceny ekoproduktów spowodują znacznie większy popyt na te produkty, bo konsumenci będą bardziej zainteresowani. A to będzie dalej stymulować ten rozwój.  

Wojtek: Na półkach w sklepie pojawia się znak listka eko na towarze „z rolnictwa poza UE” czy zakładamy , że również wszystkie wytyczne obowiązujące na terenie UE zostały spełnione?

Prof. Ewa Rembiałkowska: Tak, możemy temu zaufać, ponieważ produkty ekologiczne z krajów trzecich muszą być certyfikowane przez jednostki zatwierdzone w Unii Europejskiej. Oznacza to, że wszystkie normy muszą być spełnione, w przeciwnym razie produkt nie otrzyma certyfikatu.

Wojtek: Czy pasza dla zwierząt gdzie jest certyfikacja eko musi również mieć certyfikat eko np. zboża z eko certyfikatem?

Prof. Ewa Rembiałkowska: Oczywiście!!! Zasadą produkcji ekologicznej jest to, że cały ciąg produkcji musi być ekologiczny od pola do talerza konsumenta. Pasza dla ekologicznych zwierząt gospodarskich musi obowiązkowo pochodzić z ekologicznej produkcji. Jeśli rolnik nie posiada własnej paszy ekologicznej, może ją kupić od sąsiadów posiadających ekologiczne zboża lub inne rośliny paszowe.

19. kwiecień 2024 00:59