StoryEditor

Zachwianie międzynarodowym handlem nawozów

07.03.2022., 11:53h

Rosja i Białoruś odpowiadały za około 20% światowych dostaw nawozów i półproduktów do ich wytwarzania. Wojna na Ukrainie niewątpliwie będzie miała wpływ na międzynarodowy handel.

Rosja jest jednym z najważniejszych światowych dostawców nawozów. W ubiegłym roku Rosjanie byli czołowymi eksporterami mocznika, wieloskładnikowych nawozów NPK (azot, fosfor i potas), amoniaku, RSM i saletry amonowej. Poza tym Moskwa jest trzecim pod względem wielkości eksporterem potażu (węglan potasu) na świecie i czwartym dostawcą fosforanów.

Także Białoruś ma duże znaczenie jako dostawca nawozów sztucznych i komponentów do ich wytworzenia. Chodzi tu głównie o nawozy potasowe.

Nie da się więc ukryć, że całkowite wstrzymanie dostaw nawozów z tych krajów w związku z wojną na Ukrainie będzie miało długofalowe skutki dla rolnictwa. W związku z tym sprawdziliśmy, ile nawozów od Rosji i Białorusi kupowała Polska, a ile tych towarów sprzedaliśmy Ukrainie. 

Rosja odpowiadała za dostawy 27 proc. nawozów do Polski

Jak wskazują eksperci Polskiego Funduszu Rozwoju istnieją towary importowane z Białorusi i Rosji, które choć nie są wartościowo istotne w skali gospodarki, są ważne dla poszczególnych branż w Polsce, m.in. dla rolnictwa. Tak jest w przypadku nawozów. Okazuje się, że w 2021 r. Rosja odpowiadała za import do Polski blisko 27 proc. nawozów. Kupiliśmy ich za 361 mln dolarów.

Zaprzestanie eksportu z Rosji będzie mieć wpływ także na światowe ceny nawozów, bowiem w 2020 roku kraj ten był największym eksporterem nawozów na świecie. Odpowiadał za 12,6 proc. światowego handlu tymi towarami. W 2020 r. tuż za Rosją były Chiny, Kanada, USA i Maroko. 

Ukraina kupiła od nas nawozy za prawie 240 mln dolarów

Jeśli zaś chodzi o Ukrainę – nie kupowaliśmy z tego kraju dużych ilości nawozów. Za to sporo sprzedawaliśmy. Nawozy znalazły się wśród najważniejszych działów w eksporcie z Polski do Ukrainy. Do tej pory Ukraina była odbiorcą 20 proc. polskiego eksportu nawozów. W 2021 sprzedaliśmy Kijowowi te towary za 239 mln dolarów. Pozycja ta stanowi 3,2 proc. całego eksportu na Ukrainę.  

Jednak jeśli weźmiemy pod uwagę tylko nawozy mineralne, zawierające trzy pierwiastki nawozowe: azot, fosfor i potas, wówczas okazuje się, że ich udział w eksporcie z Polski na Ukrainę wynosi ponad 42 proc.  I takich właśnie nawozów sprzedaliśmy w 2021 roku do Ukrainy za 117 mln dolarów.

Warto podkreślić, że wśród dziesięciu grup towarów, w których Ukraina ma największy udział w światowym imporcie na drugim miejscu wymienione są nawozy. W 2020 r. udział ten wynosił 1,3 proc.

14 proc. nawozów importowanych do Polski pochodziło z Białorusi

Z kolei Białoruś dostarczała do Polski około 14 proc. nawozów. Była trzecim, po Rosji i Niemczech zagranicznym dostawcą nawozów mineralnych do naszego kraju.

W 2021 ich wartość przekroczyła 189,9 mln dolarów. Natomiast samych nawozów potasowych kupiliśmy od Mińska za 107 mln dolarów. To stanowiło 31 proc. wartości importu tych produktów do Polski.

Natomiast w 2020 r. Polska zaimportowała z Białorusi 503 tys. ton nawozów mineralnych, co stanowiło 13,7 proc. całkowitego wolumenu importu. Import nawozów potasowych (jednoskładnikowych) z Białorusi wyniósł 287 tys. ton, wieloskładnikowych – 147 tys. ton, a jednoskładnikowych nawozów azotowych – 69 tys. ton. 

Białoruś w 2020 r. odpowiadała za 5,2 proc. światowego eksportu nawozów. Z tym wynikiem zajęła  6. miejsce wśród największych eksporterów na świecie. 

Kamila Szałaj, źródło: PFR, PARP, agrarheute.com, IERiGŻ, MRiRW
fot. envatoelemenst 

07. październik 2024 05:56