StoryEditor

Ukraina: Mimo zmniejszenia powierzchni sadów jabłoniowych, sadownicy szukają nowych rynków zbytu

19.08.2022., 12:17h

Aktywne działania wojenne znacząco wpłynęły na ukraińskie ogrodnictwo i producentów jabłoniowych. Bezpośrednim skutkiem okupacji wschodnich regionów Ukrainy jest zmniejszenie  całkowitej powierzchni pod sadami jabłkowymi o 5%. To także spowoduje zmniejszenie ukraińskiej produkcji jabłek w tym roku o 10% w porównaniu z 2021 rokiem.

Krajowe ceny jabłek na rekordowo niskim poziomie

Ukraiński rynek jabłkowy już uformował trendy tego niestandardowego sezonu:

  • znaczny spadek krajowej konsumpcji jabłek;
  • nierozwiązane problemy eksportowe;
  • zagrożenie ze strony importu z Polski.
Dlatego też producencie jabłek z Ukrainy walczą o konsumenta w inny sposób - niską ceną. 

Cena jabłek z tegorocznych zbiorów  jest na najniższym poziomie, który zanotowano w ostatnich 6-7 latach. Jednak wkrótce ceny będą wzmocnione dewaluacją hrywny, która sprawi, że importowane produkty będą droższe.

Doszło do zmiany struktury konsumpcyjnej w tym sezonie

Jak powiedział Yevgen Kuzin, analityk APK-Inform, 5% powierzchni jest niewielkim wskaźnikiem. Natomiast to jest bezpośredni efekt wojny, a najbardziej znaczące są efekty pośrednie.

- Na przykład struktura konsumpcji w nowym sezonie będzie inna niż w sezonie 2021/22. Przede wszystkim przez to, że z Ukrainy wyjechało 3-5 mln ludzi – powiedział Kuzin.

Centrum ukraińskiej konsumpcji warzyw i owoców przesunęło się geograficznie, zwłaszcza wiosną, na zachód kraju. Brak siły roboczej do zbioru owoców również jest mocno odczuwalne.

Zmienione warunki handlowe

Oprócz struktury konsumpcyjnej w tym sezonie zmieniły się również warunki handlowe dla ukraińskich producentów jabłek i eksporterów. W marcu doszło do załamania handlu zarówno krajowego, jak i zagranicznego. Przez blokadę portów Ukraina straciła trasy morskie dla eksportu jabłek i była zmuszona do poszukiwania innych dróg dostaw na pożądane rynki. A rosyjski atak od razu pokazał, na które rynki ukraińskie jabłka nie pojadą przynajmniej póki trwa ta wojna.

Ukraina stoi teraz przed następującym zadaniem – ma zastąpić (chociażby częściowo) eksport na białoruski rynek, który zajmował 38-40% całego ukraińskich dostaw jabłek. Jak zauważył Yevgen Kuzin, całkowite zastąpienie eksportu na Białoruś nie jest możliwe ze względu na specyfikę dostarczanych tam odmian.

W regionie europejskim obiecującymi krajami na tegoroczny eksport mogą być Hiszpania i Portugalia, które importują jabłka. A w tym roku sytuacja w tych krajach jest wyjątkowo trudna ze względu na panującą w całej Europie suszę, która zmniejszy plony. 

Walka o rynek Bliskiego Wschodu

Rynek krajów Bliskiego Wschodu jest atrakcyjny dla ukraińskich dostawców jabłek. Natomiast na tym rynku ukraińscy eksporterzy spotkają się z poważną konkurencją z krajami członkowskimi UE, gdzie w tym roku odnotowują dobre zbiory, oraz z Turcją i Iranem, gdzie zarówno zbiory, jak i logistyka jest znacznie tańsza.

Na liście potencjalnych rynków znajdują się również kraje Azji Południowo-Wschodniej, które będą najbardziej atrakcyjne dla ukraińskich producentów, zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt, że główni dostawcy regionu – USA i Chiny nie otrzymali plonów.

Ogólnie rzecz biorąc, oceniając światowy rynek jabłek sezon jabłkowy 2022/23 będzie trudny i niejednoznaczny dla jakichkolwiek prognoz rynkowych ze względu na światowe kryzysy (polityczne, logistyczne, energetyczne, żywnościowy), klęski żywiołowe (susza).

mk
fot: envatoelements

20. kwiecień 2024 07:27