StoryEditor

Oszczędnie, ale z głową

14.05.2020., 11:05h

Stan epidemiologiczny mocno poruszył całą branżą i z pewnością wielu sadowników będzie szukało sposobów na redukcję kosztów w ochronie sadów. Tymczasem w świetle zmian klimatycznych i wzrostu dynamiki rozwoju niektórych agrofagów oszczędzanie na ochronie staje się problematyczne.

Jednak wcale nie musi ono oznaczać zaniechania ochrony, a jedynie jej przemyślane zaplanowanie. Tym bardziej, że wiele z zalecanych praktyk ma na celu również zmaksymalizowanie skuteczności zabiegów. 


Monitoring sadów 


Zanim przystąpimy do zabiegu, musimy wiedzieć, kiedy go wykonać. Dlatego nieodzownym elementem ochrony każdego sadu powinien być prowadzony na bieżąco monitoring agrofagów. W tym celu należy prowadzić lustrację roślin pod kątem chorób i szkodników, wykorzystując m.in. lupę, binokular, pułapki czy posługując się modelami prognozowania i sygnalizacji chorób.

Wywieszanie pułapek powinno być standardem w monitorowaniu takich szkodników, jak owocówka jabłkóweczka, zwójki liściowe (pułapki feromonowe) czy nasionnica trześniówka (żółte pułapki lepowe). Zakup pułapek to nieduży wydatek, a pozwala dużo zaoszczędzić na zminimalizowaniu liczby zabiegów do tych naprawdę koniecznych. Można się też posiłkować komunikatami firm doradczych, ale dodatkowo należałoby je weryfikować z własnymi obserwacjami w danym sadzie. Właściwy termin wykonania zabiegu chemicznego wyznaczamy dopiero po stwierdzeniu przekroczenia progu szkodliwości.  


29. wrzesień 2024 22:59