StoryEditor

Jak przygotować sad do zimy?

19.10.2021., 11:44h

Zbiory jabłek nie kończą jednak sezonu. Trzeba wykonać jeszcze kilka prac w sadach, mających na celu zwiększenie wigoru roślin i zapewnienie im jak najlepszych warunków do wejścia w stan spoczynku i przezimowania, a finalnie – zapewnić im dobry start wiosną. 

Warunki pogodowe w tym roku nie sprzyjały roślinom. W wielu sadach wciąż odczuwalne są skutki ujemnej temperatury panującej zimą oraz przymrozków wiosennych. Wiosną, po kwitnieniu można było obserwować liczne uszkodzenia wiązek przewodzących i podstaw pąków kwiatowych, które powstały w okresie zimowym, a także zasychanie i zamieranie drzew. Uszkodzenie wiązek przewodzących hamuje również przepływ soków komórkowych w roślinie, a w raz z nimi – składników pokarmowych, co w wielu odmianach skutkowało licznym osypywaniem się kwiatostanów. Z kolei druga część sezonu, czyli koniec lipca, sierpień i wrzesień, przyniosły bardzo dużą ilość opadów atmosferycznych, a co za tym idzie – liczne podtopienia sadów.

Jesienią bardzo ważne jest dokarmianie drzew w sadzie 

Ważne jest, aby dokarmianie wykonać jak najszybciej po zbiorach na zdrowe liście. Pamiętajmy, że jesienią mogą wystąpić przymrozki, które spowodują ograniczenie transportu asymilatów z liści do roślin. Do tego typu zabiegów stosujemy azot, bor i cynk, taki zabieg powinniśmy wykonać co najmniej dwukrotnie.

Bor jest składnikiem pokarmowym, który korzystnie wpływa na proces kwitnienia i zawiązywania owoców. Ponadto rośliny dobrze odżywione w ten pierwiastek wiążą owoce o gładszej skórce i bardziej odporne na uszkodzenia mechaniczne oraz te, które powstają w wyniku wiosennych przymrozków.

Cynk wzmacnia mrozoodporność roślin, poprawia ich kondycję i korzystnie wpływa na wybarwienie owoców.

Azot podawany po zbiorze w małych dawkach będzie magazynowany przez rośliny w pąkach kwiatowych, stanowiąc świetny bufor startowy na początek kolejnego sezonu, zanim rośliny zaczną pobierać ten składnik z gleby.

Dodatkowo pamiętajmy – jesień jest okresem, w którym rośliny przygotowują się do przezimowania. Patrząc jednak na kilka ostatnich lat, warunki atmosferyczne nie sprzyjały spokojnemu przejściu roślin w spoczynek zimowy. Idealnymi warunkami do tego jest stopniowy spadek temperatury dający roślinie sygnał do spowalniania metabolizmu i magazynowania składników pokarmowych. Jednak ostatnie lata są dosyć kapryśne. W okolicach 1 listopada często mamy do czynienia ze spadkiem temperatury, a po kilku dniach – z jej ponownym wzrostem. Dlatego tak ważne jest zastosowanie produktów cynkowo-borowych. Dodatkowo zaraz po zbiorach powinniśmy dolistnie dostarczyć roślinie wszystkich składników pokarmowych, których niedobory zaobserwowaliśmy. Wykonując zabiegi jesienne nawozami dolistnymi, należy pamiętać o tym, żeby stosować je na czynny aparat asymilacyjny.

Zabiegi ochronne jesienią w sadzie zapobiegają rozprzestrzenianiu się chorób 

W minionym sezonie w wielu sadach stwierdzono dużą presję Venturia inaequalis. Dlatego w takich stanowiskach, gdzie pod koniec sezonu obserwuje się objawy parcha, powinno się wykonać zabieg np. 5% roztworem mocznika w celu spalenia liści, a co za tym idzie – zmniejszenia ilości zarodników workowych parcha jabłoni. Ważne, żeby ten zabieg wykonać w monecie, gdy liście zaczynają już opadać z drzew.

Na zakończenie sezonu powinny być zastosowane w podwójnych dawkach produkty miedziowe. Opryskiwanie wykonujemy już po opadnięciu liści – w ich końcowej fazie tego procesu. Zabieg ten ma na celu zabezpieczenie ran powstałych w wyniku zbiorów i opadania liści. Jest to szczególnie ważne w przypadku odmian podatnych na choroby kory i drewna. Rak drzew owocowych wywoływany jest przez grzyb Neonectria ditissima, który atakuje drzewa ziarnkowe. Patogen ten zimuje na powierzchni zarażonych tkanek. Do infekcji dochodzi za sprawą zarodników konidialnych i workowych w okresie od maja aż do marca, czyli prawie przez cały rok kalendarzowy. Idealnymi miejscami do rozwoju infekcji są zranienia kory oraz ślady, które powstały w momencie zbioru owoców i w wyniku opadania liści. W walce z rakiem ważne jest usuwanie porażonych drzew z sadu, ponieważ pozostawione w sadzie uschnięte rośliny będą idealnym źródłem grzybów, powodujących kolejne infekcje. Usunięte drzewa najlepiej wywieźć z sadu i spalić.

Dlaczego badanie gleby w sadzie jest takie ważne?

Jesień jest też najlepszym momentem na wykonanie analiz gleby, aby sprawdzić zawartość makro- i mikroskładników. Analizując wyniki, w pierwszej kolejności należy zwrócić uwagę na pH gleby, bo to ono odpowiada za pobieranie składników pokarmowych przez roślinę. Optymalny odczyn w przypadku jabłoni, czereśni i grusz waha się w przedziale od 6,5 do 7.

Równie ważnym aspektem jest wapń odżywczy, którego nie należy łączyć z pH gleby. Jesień jest najlepszym momentem na wykonanie wapnowania w celu poprawy odczynu gleby. Duża zasobność gleb w wodę pochodzącą z opadów atmosferycznych i z roztopów śniegu korzystnie wpłynie na przemieszczanie się wapnia w głąb profilu glebowego.

Jak widać, zbiory jabłek nie kończą prac związanych z produkcją, a powiedziałbym nawet, że prace, które trzeba wykonać jeszcze po zerwaniu owoców są kluczowymi dla startu roślin w kolejnym sezonie. Dlatego nie można ich pominąć. Dodatkowo rosnące zagrożenie ze strony raka drzew owocowych wymaga coraz częstszego stosowania środków zapobiegawczych nawet po zbiorze owoców, bo wtedy najczęściej dochodzi do infekcji.

Artykuł ukazał się w 10/2021 wydaniu czasopisma Sad Nowoczesny. Zobacz jak zamówić bezpłatny egzemplarz!!!

Autor: Mateusz Nowacki, AgroFresh Polska

01. październik 2024 00:15