StoryEditor

Nauka praktyce

Jakie są podejmowane działania w kierunku upowszechniania innowacyjnych technologii produkcji owoców? Na ten temat rozmawiam z dr. Mirosławem Sitarkiem, kierownikiem projektu InnoFruit w Polsce.

Czym jest projekt InnoFruit?

Projekt ten, realizowany od 2016 r., jest współfinansowany z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Programu Regionu Morza Bałtyckiego (Interreg Baltic Sea Region). Ma on przyczynić się do rozwoju sektora produkcji i przetwórstwa owoców w krajach nadbałtyckich oraz zwiększenia konkurencyjności gospodarstw sadowniczych i małych firm przetwarzających owoce działających w tym regionie na rynku europejskim. Członkowie konsorcjum InnoFruit wymieniają się wiedzą i doświadczeniem w uprawie roślin sadowniczych oraz przetwórstwie i przechowalnictwie owoców, podnosząc kompetencje instytucji naukowych, organizacji pozarządowych, grup producentów oraz małych i średnich producentów.

Kto wchodzi w skład konsorcjum?

W projekcie bierze udział ośmiu partnerów z krajów nadbałtyckich – Łotwy, Litwy, Szwecji i Polski. Wśród nich są jednostki naukowo-badawcze oraz producenci owoców. Nasz kraj reprezentują Instytut Ogrodnictwa w Skierniewicach oraz Grupa Producentów Owoców La-Sad. Liderem i koordynatorem projektu jest dr Edgars Rubauskis z łotewskiego Instytutu Ogrodnictwa w Dobele. Ponadto na zasadach bezkosztowej współpracy jako organizacje stowarzyszone w projekcie udział biorą: Stowarzyszenie Litewskie Sady Komercyjne „Fruit and berries”, Ministerstwo Rolnictwa Łotwy oraz Izba Rolnicza Litwy.

W jaki sposób realizowane są założenia projektu?

Zależy nam na tym, aby poprzez wdrażanie do praktyki innowacyjnych rozwiązań popartych nauką zapewnić dostępność zdrowych, wysokiej jakości owoców i przetworów owocowych na rynkach Łotwy, Litwy, Polski i Szwecji. Naszym celem jest doprowadzenie do wzrostu w tym regionie liczby gospodarstw i małych firm sektora owocowego, w których będą wykorzystywane innowacyjne technologie i nowoczesne rozwiązania organizacyjne. Upowszechnianiu tych nowości służą utworzone sieci poletek demonstracyjnych (demo-plot), gospodarstw demonstracyjnych (demo-farm) czy prowadzenie indywidualnych konsultacji specjalistycznych. Opracowywane są także analizy, na podstawie których kreowane będą zalecenia dla przyszłej polityki w sferze sadownictwa i przetwórstwa owoców. Przyczyniając się do wzrostu konkurencyjności małych i średnich gospodarstw sadowniczych oraz firm przetwórczych, chcemy zapewnić także długotrwałą stabilizację na rynku owoców świeżych i przetworzonych w krajach regionu Morza Bałtyckiego.

Część tych innowacji od dwóch lat jest prezentowana przy okazji Dni Otwartych Sadu Doświadczalnego w Dąbrowicach.

Zgadza się. Mamy tam sieć dziesięciu poletek demonstracyjnych. Służą one prowadzeniu różnego rodzaju szkoleń z zakresu uprawy drzew pestkowych, ziarnkowych i roślin jagodowych. Jednak pragnę podkreślić, że projekt InnoFruit jest realizowany w ramach priorytetu „Zdolność do innowacji” i prowadzone w związku z tym doświadczenia nie są stricte naukowe, a mają przede wszystkim charakter pokazowy. Oczywiście są w nich wykonywane pomiary i obserwacje, których wyniki mogą być przedmiotem publikacji w czasopismach naukowych, ale publikowanie wyników badań nie jest bezpośrednim celem projektu. Obserwacje poczynione podczas tych doświadczeń oraz innych badań prowadzonych w Instytucie Ogrodnictwa w Skierniewicach są przede wszystkim wykorzystywane przez pracowników naukowych Instytutu podczas seminariów i szkoleń organizowanych dla sadowników, przetwórców, doradców sadowniczych i wszystkich osób zainteresowanych daną tematyką.

Jak Pan ocenia realizację projektu?

Dotychczas wszystko przebiega zgodnie z planem. Ogółem w latach 2016–2017 pracownicy Instytutu Ogrodnictwa przygotowali 13 wykładów wygłoszonych podczas sześciu seminariów/warsztatów szkoleniowych. Prowadzili też warsztaty/szkolenia/pokazy w Sadzie Pomologicznym w Skierniewicach i w Sadzie Doświadczalnym w Dąbrowicach bezpośrednio przy poletkach demonstracyjnych i w odwiedzanych gospodarstwach specjalistycznych.

W tym roku realizujemy dalsze punkty programu. Od 28 lutego do 28 czerwca w Instytucie Ogrodnictwa w Skierniewicach są organizowane seminaria/szkolenia o różnej tematyce. Z reguły jedno spotkanie jest poświęcone jednemu gatunkowi lub jednemu  problemowi. Na przykład odbyły się już: dzień jabłoniowy, dzień wiśniowy, dzień czereśniowy czy dzień gruszowy. Szczegółowe programy spotkań i krótkie relacje z ich przebiegu są zamieszczane na stronie internetowej Instytutu. Kolejne seminaria będą poświęcone malinie i jeżynie (30 maja), ekologicznej produkcji owoców (7 czerwca), orzechowi włoskiemu i leszczynie (21 czerwca) oraz winorośli (28 czerwca), na które bardzo serdecznie zapraszam. Łącznie ma odbyć się 50 wydarzeń, służących upowszechnianiu wiedzy, z czego blisko połowę ma przygotować właśnie Instytut.

Organizowane są też wyjazdy studyjne w obrębie Łotwy, Litwy i Polski. Część z nich już się odbyła. W bieżącym roku oczekujemy grupy sadowników z Łotwy i z Litwy, która przyjedzie do nas 13–14 czerwca.

Jakich korzyści spodziewa się Pan po tym projekcie?

Efekty realizowanego projektu są niewymierne i niematerialne. Niosą niefinansowe wsparcie dla sadowników i małych przedsiębiorstw sektora owocowego w postaci: warsztatów dokształcających, konsultacji, doradztwa, wymiany naukowych doświadczeń, nabycia nowych umiejętności i udoskonalenia już posiadanych. W ten sposób zacieśniamy współpracę pomiędzy instytutami naukowymi a producentami i małymi przedsiębiorstwami, co pozwoli lepiej zrozumieć oczekiwania praktyki wobec nauki i skuteczniej rozwiązywać problemy. Ponadto instytuty badawcze będą mogły wykorzystywać wyniki projektu w dalszych opracowaniach naukowych z zakresu doskonalenia komunikacji wszystkich uczestników sektora owocowego, optymalizacji metod przepływu informacji i proponowania nowych innowacyjnych rozwiązań dla sektora owocowego.

Po tym projekcie oczekuję przede wszystkim poprawy w sferze organizacji produkcji i przetwórstwa owoców w krajach nadbałtyckich, wprowadzania innowacji marketingowych, rozszerzania ofert handlowych, zdobywania nowych rynków zbytu i utrzymywania już istniejących. Czy możemy mówić o nowej przyszłości sadownictwa w rejonie Morza Bałtyckiego? Mam nadzieję, że tak.

Rozmawiała Agnieszka Okła

03. grudzień 2024 12:06