StoryEditor

Co nas czeka po pandemii? Trwa Międzynarodowe Forum Logistyki w Gospodarce Żywnościowej

23.06.2021., 11:37h

Dziś rozpoczęło się dwudniowe Międzynarodowe Forum Logistyki w Gospodarce Żywnościowej. To już czwarta edycja konferencji organizowanej przez Katedrę Prawa i Organizacji Przedsiębiorstw w Agrobiznesie Wydziału Ekonomicznego, Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu. Nasza Redakcja objęła patronat medialny nad tym wydarzeniem.

W tym roku tematyka dotyczy przedsiębiorczości, innowacji i technologii w zrównoważonym rozwoju łańcuchów dostaw żywności w warunkach niepewności. Omawiane tematy w dużej mierze dotyczą trudności, z którymi branża musiała się zmierzyć podczas pandemii COVID-19.

- Jak wielu naukowców twierdzi naszym wspólnym celem w łańcuchu dostaw żywności jest osiągniecie równowagi poprzez zagwarantowanie bezpiecznych dostaw żywności pod względem jakości i ilości przy jednoczesnym ograniczaniu negatywnego wpływu na środowisko - zaznaczył dr inż. Karol Wajszczuk, z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu, organizator konferencji.

„Od pola do stołu”

Ocenę wpływu ekonomicznego strategii „Od pola do stołu” przedstawił Justus Wesseler z Uniwersytetu w Wageningen w Holandii.

Przypomniał główne założenia strategii Od pola do stołu, czyli poważne ograniczenie stosowania środków ochrony roślin, nawozów i antybiotyków, a także zwiększenie powierzchni upraw ekologicznych do 2030 roku. 

- To są duże wyzwania, a zmiany wymagają nowych rozwiązań technicznych i organizacyjnych w uprawie i ochronie roślin oraz w zapewnieniu dobrostanu zwierząt. Wymagają także postępu biotechnologicznego i oczywiście dostosowania prawodawstwa. Ale małe gospodarstwa, zwłaszcza w Europie Środkowo-Wschodniej mogą skorzystać na strategii „Od pola do stołu” – ocenił Wesseler. 

Dodał, że kierunek proekologiczny w wielu krajach UE jest już od dawna mocno rozwijany. W UE krajami o największym udziale organicznego rolnictwa są Austria i Estonia – mają ponad 20 proc. takich upraw. Duża część powierzchni jest przeznaczona pod uprawy eko także w Szwecji, we Włoszech, na Łotwie i w Szwajcarii. W Czechach i na Słowacji oraz w Finlandii udział upraw organicznych przekracza jedną dziesiątą gruntów rolnych. W Polsce wskaźnik ten jest niewielki i wynosi ok. 3,5 proc. Warto dodać, że w całej UE pod ekologię przeznaczonych jest 8,5 proc. gruntów. 

Ceny zbóż pod chińską presją

Z kolei wpływ deficytu pasz w Chinach na globalne ceny zbóż omówił Marcel Adenęuer z Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju z Francji.

Podkreślił, że Chiny mają kluczowe znaczenie dla rynków zbóż na całym świecie, a ostatnio robią bardzo duże zakupy m.in. kukurydzy na nowy sezon.

- Jeśli Chiny nie ustabilizują swojej samowystarczalności w produkcji zbóż paszowych, wówczas światowe ceny pasz w 2030 r. mogą być wyższe nawet o 10-20 proc. Wtedy, w 2030 roku handel produktami roślinnymi byłby o ponad 4 proc. wyższy, a w przypadku kukurydzy nawet o 10 proc. wyższy. Przewiduję, że Chiny mogą stać się zdecydowanie największym importerem kukurydzy – ocenił Adenęuer.

Zmiany w łańcuchach dostaw żywności

W sesji dotyczącej zrównoważonych łańcuchów dostaw produktów rolno-spożywczych głos zabrał Michael Bourlakis z Cranfield University. Omówił kwestię konieczności wprowadzenia zmian w dostawach żywności po epidemii Covid-19. 

Zwrócił uwagę, że łańcuchy dostaw żywności są dość długie. Zauważył, że przed pandemią były globalne, złożone i połączone. Koncentrowały się na ekonomii skali i wydajności, ale były też wrażliwe na różne zakłócenia.

- Natomiast pandemia COVID-19 zakłóciła każdy sektor i łańcuch dostaw. Pojawiły się irracjonalne zachowania konsumentów (kupowanie w panice). Rolnictwo nagle stało się zależne tylko od sektora detalicznego, bo zamknięto gastronomię. Pandemia spowodowała także bardzo duże braki siły roboczej w rolnictwie. Konsumenci koncentrowali się tylko na niezbędnym asortymencie. Wzrosła też sprzedaż internetowa żywności i dostawy do domu – ocenił Michael Bourlakis. 

Zwrócił uwagę, że pandemia spowodowała zmiany w zachowaniu konsumentów, m.in. stałe przejście na zakupy spożywcze online. Jak poza tym będą ewoluować łańcuchy dostaw żywności po pandemii?

- Łańcuchy dostaw będą napędzane popytem. Wzrośnie też zapotrzebowanie na innowacyjne rozwiązania 4.0, które zapewnią przejrzystość łańcucha dostaw, jego odporność i elastyczność – wyjaśnił ekspert.

Produkcja mleka w czasie i po pandemii

Wojciech Styburski i Klaudia Spych z UP w Poznaniu omówili działania innowacyjne producentów mleka w odpowiedzi na wymogi Zielonego Ładu.

- Wspieranie badań i pobudzanie innowacji jest jednym z filarów Zielonego Ładu, współpraca w obrębie grupy producentów ułatwia wprowadzenie produktu do obrotu – zaznaczyła Klaudia Spych.

Prelegenci omówili projekt AgroIntegracja, który powstał na bazie dwóch prężnych firm zajmujących się doradztwem rolniczym, działających głównie na obszarze wielkopolski. Głównym celem firmy jest integracja środowisk rolniczych polegająca m.in. na zakładaniu i prowadzeniu grup producenckich. 

- To co dziś inspiruje do rozwoju grup producenckich, to pomoc w formie dotacji z PROW 2014-2020 z programu Wsparcie dla grup producentów. Działanie to w skali każdego roku dotuje poziom obrotu grupy producenckiej na poziomie 6-10 proc. Innowacją, którą udaje nam się wdrożyć jest ukierunkowanie tej kwoty pomocy na konkretne działania, które bezpośrednio mają wpływ na podniesienie konkurencyjności gospodarstw zrzeszonych w grupach. Mam także na myśli działania w kontekście Zielonego Ładu – zaznaczył Wojciech Styburski.

Podkreślił, że rolnicy mają bardzo duże obawy związane ze strategią „Od pola do stołu i „Bioróżnorodności”. Wskazują, że ich produkcja może być droższa i ulec zmniejszeniu. 

- Ambitny cel dla grup to oczywiście znalezienie wspólnego mianownika, jak dostosować się do wymogów Zielonego ładu i nie stracić - powiedział Styburski.

Natomiast Paulina Luiza Wiza z UP w Poznaniu zaprezentowała wyniki badań dotyczące funkcjonowania firm z branży mleczarskiej w trakcie pandemii.

Przypomniała, że badane przedsiębiorstwa mleczarskie zostały zobowiązane do wprowadzenia restrykcji higieniczno-sanitarnych, polegających m.in. na zobowiązaniu każdego pracownika do noszenia maseczki i dezynfekcji rąk. To spowodowało, że znacznie wzrosły wydatki na środki higieniczne. 

- W badanym okresie wykazano spadek produkcji i spożycia mleka w proszku oraz serów, natomiast zaobserwowano wzrost produkcji mleka i artykułów mleczarskich. W dwóch przedsiębiorstwach stwierdzono wzrost sprzedaży i wielkości przychodu, przy jednoczesnym braku zmian wielkości zatrudnienia i wynagrodzenia. Ale już podczas II fali pandemii sprzedaż w tych firmach spadła i zaczęły się problemy z brakiem pracowników – wyjaśniła Wiza.

Jutro odbędzie się druga część Międzynarodowego Forum Logistyki w Gospodarce Żywnościowej: http://www1.up.poznan.pl/agrifoodlogistics/

Kamila Szałaj
08. październik 2024 11:11