StoryEditorROZMOWY SZYMONÓW

Czy to był sezon gruszowy? Konkurencja polsko-polska wielokrotnie dała o sobie znać. Rozmowy Szymonów

Z początkiem września pojawiły się pierwsze prognozy cenowe dla jabłek i gruszek najpopularniejszych odmian. W przypadku gruszy Konferencja ceny za owoce 60+ wynosiły ok. 2,5 zł/kg, a powyżej 70 mm – nawet do 3 zł/kg. Jednocześnie za jabłka odmiany Gala 65+ pierwsze propozycje cenowe oscylowały w okolicach 1,2–1,5 zł/kg. Owoce o mniejszym kalibrze stawały się dla wielu skupujących "bezcenne". Niestety, brak stabilizacji krajowego rynku produkcji i sprzedaży owoców spowodował szybką weryfikację cennika grup producentów oraz firm handlowych.

Szymon Jabłoński: Pod koniec sierpnia w jednym ze sklepów dyskontu Biedronka mieszczącego się w samym centrum "największego sadu Europy", jak określana jest gmina Błędów w powiecie grójeckim, na dziale owoców i warzyw dostrzegłem wcale nieurodziwe, aczkolwiek niebotycznie drogie owoce gruszy odmiany Konferencja, pochodzące od sadowników z Holandii.

Szymon Kamiński: Z tego co pamiętam, te owoce były średniego kalibru, między 60 a 65 mm, a kosztowały, bagatela, 7,99 zł/kg!

PROMOCJA – kup, bo to POLSKI PRODUKT

S.J.: Musimy jednak zwrócić honor zarządzającym sprzedażą w tej sieci handlowej – po kilku dniach cena spadła do 7,69 zł/kg. Natomiast w połowie września nastąpiła wielka promocja na zagraniczną gruszkę, mianowicie obniżka o 42%(!). Jak czytamy w gazetce Biedronki: z 6,99 zł/kg na 3,99 zł/kg.

S.K.: Naszą rozmowę przeprowadzamy w drugim tygodniu września – póki co nie ma dostępnych cen za polskie gruszki w sieciach handlowych typu Biedronka czy Lidl. Czekamy z niecierpliwością na pierwsze reklamy polskich jabłek i gruszek okraszonych wielkimi hasłami: PROMOCJA – kup, bo to POLSKI PRODUKT.

image
Nowe zagrożenia w sadach

Jak identyfikować nowe choroby w sadach?

S.J.: Dyskusja na temat cen zawsze wywołuje olbrzymie emocje. Bardzo prawdopodobne jest, że w sieciach handlowych owoce będą drogie, jednak częstymi promocjami i obniżkami cen na jabłka czy gruszki właściciele sklepów będą zachęcać konsumentów do licznych odwiedzin. W tym wszystkim jedna rzecz boli najbardziej…

S.K.: …to sadownik zapłaci za te promocje. Wiele pozostaje do zrobienia, naprawienia lub wręcz stworzenia od nowa w polskim marketingu oraz handlu owocami. Tym, co najbardziej trapi polskie sadownictwo, jest brak zorganizowania i wspólnego działania. Konkurencja polsko-polska wielokrotnie dała o sobie znać.

Grusza jest tym gatunkiem, który obecnie najbardziej interesuje sadowników

S.J.: Wracając jednak do tematu gruszowego, musimy zdać sobie sprawę, jak wiele zmian zaszło i będzie zachodzić w polskich gospodarstwach sadowniczych, poczynając od zmiany pokoleniowej, a kończąc na nowych trendach w nasadzeniach. Grusza jest tym gatunkiem, który obecnie najbardziej interesuje sadowników.

S.K.: Z roku na rok przybywa nowych sadów gruszowych i nie powinniśmy się temu dziwić – wysoka jakość gruszek odwdzięcza się wysokimi cenami. Myli się jednak ten, kto uważa, że niewiele potrzeba, żeby wyprodukować gruszki w kalibrze 70+. Spróbujmy przeanalizować mijający już sezon wegetacyjny 2022 – jakie problemy napotkali po drodze sadownicy/pasjonaci uprawy grusz?

S.J.: Grusze są gatunkiem bardzo wrażliwym na ekstremalne warunki pogodowe, których w obecnym roku nie brakowało. Wietrzna wiosna przyczyniła się do uszkodzeń liści rozetowych. W wielu sadach obserwowaliśmy poszarpane i czerniejące blaszki liściowe.

S.K.: Niestety, pojawili się doradcy, którzy twierdzili, że te objawy to efekt porażenia przez sprawcę raka bakteryjnego bądź zarazy ogniowej, co było oczywiście bzdurą wymyśloną na potrzeby sprzedaży cudownego produktu przeciwko chorobom bakteryjnym.

S.J.: Liczne uszkodzenia od wiatru oraz chłodna wiosna na pewno wpłynęły na ograniczenie metabolizmu w roślinie i ważna w tym czasie była odpowiednio przemyślana biostymulacja roślin. W wielu sadach gruszowych obserwowaliśmy liczny opad zawiązków niedługo po okresie kwitnienia. Jedną z przyczyn tego zjawiska były stresy związane z wiosennymi uszkodzeniami.

S.K.: W drugiej części sezonu wegetacyjnego otrzymywaliśmy zgłoszenia oraz sami obserwowaliśmy przebarwienia liści na kolor ciemnobrązowy/czarny występujące na pojedynczych pędach lub gałęziach, czasem na całych drzewach. To również nie były objawy choroby bakteryjnej. Prawdopodobnie była to reakcja roślin na czynniki stresowe, takie jak wysoka temperatura powietrza oraz lokalnie bardzo obfite opady deszczu. Drzewa, które były słabsze, o wiele szybciej zareagowały na ten stres.

Pojawienie się zapomnianej choroby - Fitoplazmatyczne zamieranie grusz

S.J.: Upalne lato sprzyjało również występowaniu trochę zapomnianej choroby, jaką jest fitoplazmatyczne zamieranie grusz, której sprawcą jest fitoplazma (Candidatus Phytoplasma pyri) zaliczana do bakterii.

S.K.: Choroba ta może być wprowadzona do sadu w dwojaki sposób – poprzez porażony materiał szkółkarski oraz za pośrednictwem wektora fitoplazmy, jakim są miodówki żerujące na gruszach. Fitoplazma rozwija się wewnątrz wiązek przewodzących (we floemie), prowadząc do ich zatykania, tym samym ograniczania przewodzenie asymilatów.

S.J.: Fitoplazmatyczne zamieranie grusz występuje w dwóch formach, tzw. powolne i szybkie zamieranie (z ang. slow and quick decline). Najczęściej spotykana forma powolnego zamierania charakteryzuje się przebarwieniem liści na kolor jasnozielony, następnie czerwono-żółty, jeszcze w okresie lata. Drzewa porażone mają słabszy wzrost, produkują drobniejsze liście i owoce. Upalne i suche lato może wywołać efekt szybkiego zamierania, czego objawem będzie zbrązowienie liści na całym drzewie.

image
W uprawie gruszy sen z powiek co roku spędzają miodówki

S.K.: Chorobą bakteryjną, która dała o sobie znać w drugiej połowie lata, była zaraza ogniowa. Wysoka temperatura powietrza oraz częste, obfite opady deszczu i wiele dni z wysoką wilgotnością powietrza sprzyjały rozwojowi bakterii Erwinia amylovora. Nawet najmniejsze źródło infekcji w sadzie mogło doprowadzić do wystąpienia w drugiej połowie sierpnia objawów zarazy ogniowej w skali wręcz epidemicznej.

image

W drugiej połowie lata w wielu sadach gruszowych widoczne były czerniejące liście, w wielu przypadkach był to efekt stresu wywołanego wysoką temperaturą powietrza, niekiedy suszą

FOTO: S. Jabłoński
image

Objawy zarazy ogniowej – charakterystycznie zapadnięta kora w obrębie nekrozy w formie klina o poszarpanych brzegach

FOTO: S. Jabłoński

S.J.: Sadownik powinien zachować czujność od momentu pękania pąków do opadnięcia ostatniego liścia z drzewa. Powinniśmy uczyć się przewidywania pewnych zjawisk, śledzić prognozy pogody i próbować symulować rozwój wydarzeń. Wielu problemów możemy uniknąć, korzystając z modeli chorobowych oraz rzetelnego doradztwa niezbędnego w produkcji gruszek.

Problemy ze zwalczaniem szkodników

S.K.: Lokalnie pojawiają się problemy ze zwalczaniem szkodników trochę zapomnianych, jak podskórnik gruszowy czy wzdymacz gruszowy. Jak co roku, największe zagrożenie stwarza miodówka gruszowa plamista, o której rozmawialiśmy w sierpniowym wydaniu "Sadu Nowoczesnego". Musimy pamiętać, że rozwój szkodników jest skorelowany z warunkami pogodowymi. W przypadku podskórnika gruszowego, którego zwalczanie powinno być prowadzone wiosną, kiedy rozpoczyna się proces migracji szpecieli, w zależności od temperatury powietrza niezbędne będzie wykonanie nawet kilku zabiegów ochronnych do okresu kwitnienia, jeśli wiosna będzie chłodna.

S.J.: Jesienią powinniśmy zadbać o sprawdzenie zasobności gleby w składniki pokarmowe, takie jak K, P i Mg, ale również Ca przyswajalny czy zawartość próchnicy. Podstawą jest określenie odczynu gleby, który ma decydujący wpływ na możliwość pobierania makro- i mikroelementów.

Dbajmy o jakość owoców, produkujmy tylko towar premium

S.K.: Produkcji gruszek będziemy uczyć się całe życie, nie raz zaskoczą nas niespodziewane sytuacje. Gorąco namawiamy wszystkich zaangażowanych w uprawę grusz: dbajmy o jakość owoców, produkujmy tylko towar premium. Owoce w kalibrze 60+ zawsze znajdą odbiorcę, a wszystkie poniżej tej wielkości będą tylko zaniżały cenę towaru jakościowego.

S.J.: Obecnie w produkcji króluje odmiana Konferencja. Zróbmy wszystko, aby nie stała się odmianą masową, co wiązałoby się ze wzrostem produkcji, ale nie jakości.

S.K.: Może warto powołać do życia Stowarzyszenie Producentów Gruszek, forum krajowego, gdzie sadownicy mogliby sami kreować marketing, handel i dalszy rozwój tego sektora produkcji? 

18. kwiecień 2024 22:03